Wśród licznych chorób dręczących współczesnego człowieka na czoło wysuwa się depresja. Jest trzecią najbardziej powszechną chorobą na świecie, zaraz po chorobach układu krążenia i nowotworach.
Objawia się obniżeniem nastroju i aktywności życiowej, ogólną beznadzieją, nieokreślonym smutkiem, brakiem motywacji do jakiegokolwiek działania, niskim poczuciem własnej wartości, poczuciem grzeszności, brakiem sił i snu, płaczliwością, itd.

Na depresję zapadają młodsi i starsi. Choroba ta niejednokrotnie odbiera życie ludziom w każdym wieku i niezależnie od płci. Depresja zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem przyczyn śmierci dla przedziału wiekowego od 15 do 44 roku życia. A więc z danych widać, że najczęściej dotyka ludzi młodych, choć ludzie starsi także nie są wolni od tej choroby. Jedna na dwanaście młodych osób przyznaje się do próby samobójczej. A na sto tysięcy osób szesnaście umiera z powodu samobójstwa.

Przyczyn takiego stanu rzeczy, jaki istnieje obecnie może być wiele.
Jedną z nich jest dobrobyt. I chęć dorównania tym, którym żyje się jeszcze lepiej niż nam.
Jesteśmy też dużo bardziej wrażliwi na ocenę nas ze strony innych osób. Niepochlebna ocena od razu budzi w nas załamanie.
Nie potrafimy żyć swoim życiem. Często żyjemy pod dyktando innych osób. I uważnie słuchamy ich zdania na nasz temat.
Nieustannie również staramy się podporządkować innym, aby nas lubili lub przynajmniej tolerowali.
Boimy się poniżania i zniewag dlatego wolimy być ulegli. Aż dziewięć na dziesięć osób cierpi z powodu dyskryminacji i poniżania. Tak jest w szkołach, tak jest w zakładach pracy, a nawet w najbliższym środowisku społecznym i rodzinnym. Cierpimy, bo dręczy nas społeczeństwo w szerokim tego słowa znaczeniu.

Psycholog czy psychoterapeuta?

Polska pod względem statystyk dotyczących depresji i związanych z nią samobójstw też niewiele odbiega od innych krajów na świecie. W naszym kraju liczba samobójstw wzrasta wraz z każdym rokiem. Polska w skali całego świata zajmuje dwudzieste czwarte miejsce w rankingu przeprowadzonym sześć lat temu, pod względem częstotliwości dokonywanych samobójstw. Na sto tysięcy chorych osób i przebywających w szpitalach psychiatrycznych, aż 568 pacjentów dokonało prób samobójczych. Lecz fakt nie powinien dziwić, gdyż posiadamy bardzo mało lekarzy psychiatrów. Na sto tysięcy chorych na depresję w Polsce przypada tylko pięciu lekarzy psychiatrów. Pomoc w przypadku depresji możesz uzyskać dzwoniąc na specjalną infolinię.